2015.05.05_Wizyta Eli I Karolonki

Po pięciu latach udało nam się spotkać na działce z Elą. Pogoda dopisała - było ciepło i bezwietrznie. Oczywiście nie obeszło się bez prezentów. Dostałam piękną lawendę i książkę. Przyjechało też przepyszne ciasto. Wojtek sprawdził się jako kierowca i zapewnił Dziewczynom transport. Spędziliśmy przemiłe popołudnie.
Strona główna / 2015 / 2015.05.05_Wizyta Eli I Karolonki
Moja przystawka z zapiekanej cukinii na szamotce
bardzo smakowała.
Wojtek upiekł eklery - giganty. To co widać na zdjęciu, to ich połówki.
Oprowadzam Elę po włościach.
Ta obwódka z kamieni jest oczywiście dziełem Jurka.
Odbyliśmy tez długi spacer po okolicy.
To chyba kwitnące ciernie.
Pierwszy raz w tym roku korzystamy z werandy.
To już kolacja. Niestety musimy się niedługo rozstać.
Mam nadzieję, że na następną wizytę nie będziemy czekać kolejnych pięciu lat.
W tym roku pięknie kwitną bzy.
Najwyraźniej odwdzięczyły się za jesienne powycinanie nadmiaru gałęzi.
Za tydzień bez rozkwitnie w pełni.
Przy siatce wsadziłam derenie, które powypuszczały młode pędy.
Kwitnie różanecznik.
Zakwitła też młoda grusza. Może doczekamy się pierwszych gruszek?
i jabłoń.